Wybierz wersję:

Самота

<

Фрагмент зборніка “Санаторый пад клепсідрай”

Я сяджу і слухаю цішыню. Пакой па-простаму пабелены вапнай. Часам на белай столі выстрэльвае курыная лапка расколіны, часам кавалак тынку з шапаценнем адстае ад сцяны. Ці трэба казаць, што мой пакой замураваны? Як гэта? Замураваны? І як мне выйсці адсюль? У гэтым уся штука: для добрай волі няма бар’ераў, моцнаму жаданню нічога не перашкодзіць. Я павінен толькі ўявіць сабе дзверы, старыя добрыя дзверы, як у кухні майго дзяцінства, з жалезнай клямкай і засаўкай. Няма пакоя замураванага настолькі, каб яго не адчынілі такія надзейныя дзверы, – хапіла б толькі сіл уявіць іх там.

 

tłum. Maria Puszkina
Wybierz wersję:

Samotność

<

fragment z „Sanatorium pod klepsydrą”

Siedzę i słucham ciszy. Pokój jest po prostu wybielony wapnem. Czasem na białym suficie wystrzeli kurza łapka pęknięcia, czasem płatek tynku obsuwa się z szelestem. Czy mam zdradzić, że pokój mój jest zamurowany? Jakżeż to? Zamurowany? W jakiż sposób mógłbym zeń wyjść? Otóż to właśnie: dla dobrej woli nie ma zapory, intensywnej chęci nic się nie oprze. Muszę sobie tylko wyobrazić drzwi, dobre stare drzwi, jak w kuchni mego dzieciństwa, z żelazną klamką i ryglem. Nie ma pokoju tak zamurowanego, żeby się na takie drzwi zaufane nie otwierał, jeśli tylko starczy sił, by mu je zainsynuować.

Zobacz inne utwory autora->
Zobacz inne utwory w tym języku->