Przy przejeździe kolejowym stoi karczma Skuju.
6. Ryski Pułk Piechoty pędził tędy armię Bermondta do Mitawy.
Rozegrała się tu bitwa — nie za karczmę, a za przejazd.
Po stronie łotewskiej było szesnastu zabitych, jeden z nich nazywał się Aleksiej Iwanow.
Po wojnie karczma została zamknięta i przekształcona w szkołę.
Szesnastu Łotyszom, w tym Iwanowowi, postawiono pomnik.
Szkołę i pomnik połączono aleją, którą obsadzono szesnastoma lipami.
Dziś okoliczne zagrody opustoszały, szkoła też stoi pusta.
Pomnik wzniesiono ponownie, lipy też trzeba było posadzić ponownie.
Są już tak wysokie jak łotewscy maturzyści,
ale jeszcze nie dają schronienia przed słońcem.
Tak więc podrostek, który przyjechał tu rowerem, usiadł za pomnikiem.
Słucha muzyki na słuchawkach, popija coś z puszki.
Obserwuje mnie, kiedy czytam, co jest napisane na tablicy.
Czeka, aż pójdę, wychodzi zza pomnika i też czyta.
Historia milczy na temat liczby zabitych po stronie rosyjskiej.
Zresztą pod dowództwem Bermondta walczyli niemal sami Niemcy.
Redakcja – Polina Kozerenko
Konsultacje językowe – Jana Karpienko, Agnieszka Sowińska