Manifest Rozstajów w stodole spisany
Маніфест 2019
obraz Milany Chyżawskiej
„Europa Środkowa to możliwość porozumienia się ze wszystkimi sąsiadami w ojczystym języku” – pisał Taras Prochaśko. Ukraiński pisarz wykazał się chyba nadmiernym optymizmem, nie zauważył bowiem, że Wielki Gramatyk, w obawie przed powtórką incydentu z babilońską samowolką budowlaną, obok germańskich, słowiańskich czy romańskich stworzył także języki bałtyckie i ugrofińskie, a ich rodzimych użytkowników postanowił umieścić właśnie pośrodku naszego kontynentu. Od tamtej pory bez tłumaczy trudno tu się obejść. Zupełnie jak na wsi bez samochodu.
W odróżnieniu od Milana Kundery nie wiemy, kto i dokąd porwał europejski Zachód, ani jak daleko sięga przydługie ramię Wschodu. A już z całą pewnością nie wskażemy dokładnych współrzędnych domniemanego Środka Europy. Jednak wbrew Przemysławowi Czaplińskiemu wierzymy, że poruszona środkowoeuropejska mapa jeszcze się nie zwija. Lubimy i afirmujemy wyobrażony, trudno uchwytny Środek. Znamy też środki stylistyczne i w słusznej sprawie nie zawahamy się ich użyć.
Kim jesteśmy? Tłumaczami literatury pięknej z krajów dość szeroko pojętej Europy Środkowo-Wschodniej. W czerwcu 2019 roku zainaugurowaliśmy cykliczne spotkania translatorskie. Nasze pierwsze seminarium odbyło się w położonej na pograniczu ukraińsko-polskim wsi Gorajec. W 1945 roku wielowiekowa i wieloetniczna historia tego miejsca została brutalnie przerwana, a kamienie w tutejszych lasach do dziś wymownie milczą o tamtych wydarzeniach. Nowa karta dziejów Gorajca i całego regionu otwiera się właśnie na naszych oczach i chcielibyśmy mieć skromny udział w jej zapisywaniu.
Przekład literacki należy do najdoskonalszych form dialogu kultur, jest również całkiem dobrym sposobem na osiągnięcie stanu porozumienia i zrozumienia między ludźmi wywodzącymi się z odmiennych tradycji literackich. W pierwszej edycji seminarium wzięło udział dwudziestu jeden tłumaczy z Czech, Litwy, Łotwy, Polski, Rosji, Serbii, Słowacji, Ukrainy oraz Węgier. Podczas sesji warsztatowych w spotkało się jedenaście języków – białoruski, chorwacki, czeski, litewski, łotewski, polski, rosyjski, serbski, słowacki, ukraiński, węgierski. Zastanawialiśmy się wspólnie, co zbliża a co oddala współczesną literaturę naszych krajów. Przez tydzień pracowaliśmy nad wyborem i przekładem tekstów poetyckich oraz prozatorskich, które połączył ogólny motyw przewodni – rozstaje.
Rozstajne drogi są uniwersalnym i wieloznacznym obrazem literackim. Rozdroże to punkt zwrotny i kulminacyjny oraz przestrzeń paradoksalna – należąca do wszystkich i do nikogo. Staraliśmy się interpretować ją optymistycznie: jako miejsce, w którym drogi (losy, tożsamości, historie, wspomnienia, ideały) spotykają się i przeplatają ze sobą. Wybór dokonywany na rozstajnych drogach, choć nie zawsze właściwy, nie musi być nieodwracalny.
Seminarium nazwaliśmy żartobliwie Obozem Pracy Twórczej. Widomym efektem naszych wysiłków jest polecana Waszej uwadze strona internetowa. Można tu znaleźć wybrane teksty w wielu językach, prześledzić powtarzające się w nich lejtmotywy i porównać brzmienie każdego utworu – w oryginale i w tłumaczeniu.
„Kto zbudzi rozstaje – nie uśnie już” – pisał Jan Brzechwa. Wierzymy, że splątane związki między naszymi krajami i literaturami to wciąż nieodkryty i niewykorzystany potencjał. Jeżeli interesujesz się literaturą, a zwłaszcza przekładem literackim, jeżeli lubisz Europę Środkowo-Wschodnią i choć raz zdarzyło ci się poważnie zastanowić nad jej definicją oraz położeniem geograficznym – ujawnij się i dołącz do nas! Do zobaczenia na rozstajach, zbudźmy je razem!
Dan we wsi Gorajec, dnia XXX Miesiąca Czerwca, Roku Pańskiego MMXIX
Protokołował Marcin Gaczkowski
© Copyright Marcin Gaczkowski
Fot. 1 Marcin Piotrowski
Fot. 2 Gosia Kawka