Oddział, zbiórka! Była komenda „zbiórka”, kutafonie jeden! W cywilu może i byłeś Chopin, ale tutaj jesteś zwykły kutafon i po capstrzyku będziesz kible czyścił!
Jakieś pytania jeszcze? Który powiedział „Quo vadis”? Sienkiewicz? Wysłucham twoich pytań, ale najpierw pomożesz szeregowemu Chopinowi w jego pracy ku chwale Ojczyzny!
Masz jakiś problem, Prus? Myślisz, że jak nosisz okulary, to jesteś najmądrzejszy? A czemu ci onuca z buta wystaje? Nie ma za ciasnych butów, towarzyszu szeregowy, są tylko nogi do kitu! Szeregowy Prus, za karę masz dwa dni prac poza kolejką, żeby ci się nie wydawało, żeś pozjadał wszystkie rozumy. Pomoże ci Kopernik, wczoraj cały dzień wokół stołówki się obracał, ale zupy nie chciał jeść. Jak mówię, że to zupa, Kopernik, znaczy, że zupa! Jak będziesz pyskował, to tak ci tyłek skopię, że wylądujesz na księżycu. Kopernik, trzydzieści pompek! Banach, będziesz liczył. Szymanowski, uprzedzam: jak Kopernik nie zrobi trzydziestu pompek, będziesz w niedzielę razem z Witkacym ryjem poligon orał.
Komuś jeszcze zupka nie smakuje? Karpiński, wam smakuje? Szeregowy Karpiński, wystąp! Należy wam się odznaka wzorowego żołnierza. Bierzcie z niego przykład: je zupę, w ogóle nie narzeka i zdrowy jak ryba.
A ciebie, Gombrowicz, uprzedzałem, gęba na kłódkę! Przestań pajacować! Nie możesz? Posiedzisz pięć dni w areszcie i się nauczysz. Gombrowicz, będziesz u mnie zapieprzał do końca służby.
Dyscyplina w oddziale zanikła i dyscyplina pożałuje. Oddział, baczność! Spocznij! Szeregowy Malczewski, wystąp! Spójrzcie na Malczewskiego! Żołnierz czy śpiąca królewna? Po nocach gazetkę ścienną wykleja, a na zbiórce śpi! Malczewski ma gazetkę, Fogg ma chór, a kto ma służyć? Może Mickiewicz? Nic z tego! Już drugi tydzień ma na głowie bezpiekę za jakiś wierszyk o fil… filetach, czy jak tam to się nazywa… Namnożyło się mądrali! Fogg dyżuruje na zmywaku, Malczewski w kotłowni.
Kto pomoże Malczewskiemu dawać ludziom ciepło? Słowacki, przecież widzę, że chcesz. Z szeregu wystąp! Towarzysze żołnierze! Przed wami symulant Słowacki. Nie chce służyć Ojczyźnie, ciągle w izbie chorych. Jego gruźlicy mają tam powyżej uszu. Szeregowy Słowacki, dostajesz dyżur w kotłowni. Już ja cię wyleczę.
Wybicki, a ty co tam burczysz pod nosem? Że co? Armia zawodowa? Chciałbyś, żeby zamiast ciebie uczciwi ludzie służyli? A ty sobie pierdu pierdu tra la la! Jeszcze czego! Oficer polityczny powiedział, że dużo taniej dawać odpór NATO z takimi jak wy. Szczególnie z takimi jak Słowacki. Ramię w ramię, a jak zdychać, to razem.
Oddział, atak gazowy! Ej, pokurczu, maskę gazową włóż! O, jacy teraz wszyscy podobni! Za cholerę nie odróżnisz Matejki od Rubinsteina. Przy okazji rozwiązaliśmy kwestię narodową. A mówią, że w wojsku źle. W wojsku jest git majonez! Kto ma z tym problem, po capstrzyku poczyta kolegom „Żołnierza Wolności”.
Oddział, w prawo zwrot! Padnij! Czołgaj się, na stołówkę biegieeeeem…marsz!
Redakcja: Marcin Gaczkowski
Copyright © Wiktor Szenderowicz
Copyright © for the Polish translation by Walery Butewicz
Tłumaczenie powstało w ramach warsztatów Rozstaje 2020. Warsztaty dofinansowane ze środków Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.