Trzy staruszki jedzą lody Capri
w ciszy na ławce przed nową kawiarnią
i patrzą, jak robotnicy
rozwijają dywan
z prawdziwą angielską trawą.
Później
przez chwilę przyglądają się patyczkom,
z domkiem, autem i symbolem euro,
oblizują się, rzucają je w trawę.
– Jeszcze nie pora –
wzdychają –
niech jeszcze trochę
podrośnie nam trawa.