Dobrze by było
Napisać książkę
Zwyczajną, spokojną książkę
O cichym życiu
Książkę bez przygód
Bez ważnych, niecodziennych
Wydarzeń
Książkę, no powiedzmy
O roku życia
Najzwyklejszego
Człowieka
Albo o dziesięciu latach
Albo o całym życiu
Opisać po prostu
Życie normalnego człowieka
Na przykład, pracownika państwowego
Choć niekoniecznie
Pracownik sektora prywatnego
Też może być
Jak żyje
Co robi
Jak budzi się rano
Jak się gimnastykuje
Jak bierze prysznic
Jak przygotowuje sobie
Proste śniadanie
Kawę i musli, na przykład
Jeśli jest żonaty
To jak całuje żonę
I jak udaje się do pracy
Spokojnie, bez sytuacji awaryjnych
Przestrzegając zasad ruchu drogowego
Jedzie do pracy
Samochodem kupionym na kredyt
Albo za oszczędności
Jak pracuje
Jak rozmawia z kolegami
Z szefostwem
Jak pije kawę, je obiad
Robi się zmęczony
I jak jedzie z powrotem
Do domu samochodem
Zmęczony, ale zadowolony
Jak lubili pisać
Sowieccy autorzy
W sowieckich tekstach
I jak przychodzi do domu
I jeśli jest żonaty
Jak całuje żonę
Jak je z żoną kolację
Jak z żoną rozmawia
O swoich i jej
Warunkach pracy
A jeśli nie jest żonaty
To jak jej nie całuje
I nie rozmowia
I jak zasypia
Karnie i nawykowo
O jedenastej wieczorem
Albo o dwunastej w nocy
I tak przez długie lata
Nie rok
Tylko długie lata
Żeby przez cały czas
Było jedno i to samo
Tylko powolna wspinaczka
Po szczeblach kariery
Szefostwo staje się
Coraz agresywniejsze
A podwładnych jest
Coraz więcej i więcej
I tak z dziesięć lat
I na tym książka się urywa
Człowiek po prostu przychodzi
Kładzie się spać
Albo się budzi
I jedzie do pracy
Na przykład, z osobistym kierowcą
I książka na tym się urywa
I żeby nie było
Żadnych dramatów
Żadnych tragedii, intryg
Niczego, niczego
Po prostu równy
Bieg życia
Dzień dobry, kochana
Cześć wszystkim
To na razie
Cześć, kochana
Jak się masz
I ja tak samo
To byłaby
Bardzo dobra książka
I pewnie już takie są
A może nie ma
Fajnie by było
Napisać taką książkę
Ale to trudne zajęcie
Wystarczy tylko pomyśleć
A już strach ogarnia
Ale może kiedyś
Może jakiś pisarz
Znużony koniecznością
Pisania pasjonujących tekstów
Zajmujących książek
Skandalizujących treści
I całą tą resztą niezwykłości
Weźmie i napisze
Taką książkę
A potem coś
Tego pisarza czeka
Albo sława
Albo zapomnienie
Albo coś pomiędzy
Poklepią po plecach
Powiedzą: ciekawe, ciekawe
Dobra robota
I zapomną
Ale my
Powiemy dziękuję
Temu autorowi
Będziemy pamiętać
Jak główny bohater
Budził się
Jak się gimnastykował
I jak mówił do żony
Dzień dobry, kochana
Miłości mojego życia
Dzień dobry
Ogniu moich bioder
Wyspałaś się
Jakie masz na dziś plany
Dobra, idę
Na razie, to pa
I główny bohater
Jest tam drugoplanowy
Bo wszyscy
Bohaterowie są tam drugoplanowi
Bierze portfel
Otwiera drzwi
I idzie do windy
tłum. Agnieszka Sowińska
© Copyright for the Polish translation by Agnieszka Sowińska
Fot. Автор: Rodrigo Fernandez – собственная работа, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=15701685